Tue May 02 2023
Jenny z Norwegii wyjechała na wymianę do Kostaryki. Zapytaliśmy ją o jej doświadczenia.
Zawsze chciałam pojechać na wymianę, zaczęło się to, gdy byłam mała. Moje siostry opowiadały mi o swoich wymianach i doświadczeniach związanych z podróżowaniem po świecie. Moim marzeniem zawsze było podróżowanie, a rok na wymianie to idealny sposób, aby to zrobić. Dało mi to również możliwość zobaczenia, jak wygląda szkoła średnia w innym kraju i jak różne życie prowadzą inni nastolatkowie. Rok na wymianie nauczył mnie o świecie w inny sposób niż siedzenie w szkolnej ławce w Norwegii.
Pojechałam do Kostaryki, ponieważ chciałam nauczyć się hiszpańskiego orazze względu na piękną przyrodę i kulturę, która tak bardzo różni się od mojej ojczyzny (Norwegii).
Moja rodzina goszcząca była bardzo duża i ciepło mnie przywitała. Nadal utrzymuję z nimi kontakt i planujemy, że ich odwiedzę. Oczywiście mieliśmy nieporozumienia z powodu dużych różnic kulturowych, ale ogólnie wszystko poszło dobrze i jestem bardzo wdzięczna, że miałam tę rodzinę goszczącą.
Szkoła była świetną zabawą! W mojej szkole było mnóstwo zwierząt, od krokodyli po szopy. Trafiłam do najlepszej klasy, a moi koledzy z klasy stali się moimi najlepszymi przyjaciółmi. Wszyscy byli bardzo gościnni i integracyjni, a w szkole nauczyłam sięhiszpańskiego. Chodziłam do szkoły publicznej, a poziom edukacji nie był zbyt wysoki, ale wystarczył, aby nauczyć się języka, dużo o kraju i ludziach, którzy tam mieszkają.
W wolnym czasie próbowałam wielu zajęć, takich jak pływanie i Tae Bo. Pomagałam również moim rodzicom goszczącym w opiece nad dziećmi i spędzałam dużo czasu z rodziną. Czasami chodziłam do domu mojego przyjaciela, aby się uczyć, ponieważ byliśmy prawie sąsiadami.
Dla mnie bardzo łatwo było zdobyć przyjaciół. Miałam szczęście, że trafiłam do świetnej klasy, a moi koledzy byli bardzo integracyjni. Nawiązanie głębszych relacji było trochę trudne ze względu na barierę językową. Ale po kilku miesiącach wszystko stało się łatwiejsze i nigdy nie miałem prawdziwych problemów z nawiązywaniem znajomości.
Największym wyzwaniem był dla mnie język, ale stopniowo uczyłam się hiszpańskiego. Moja rodzina goszcząca i przyjaciele nie znali angielskiego, co "zmusiło" mnie do nauki języka, ponieważ nie było innej opcji. Jestem bardzo dumna z tego, że nauczyłam się języka w ciągu 10 miesięcy, a teraz mój hiszpański jest lepszy niż mój angielski.
Najlepszą rzeczą w moim roku wymiany było rozwijanie się jako osoba i poznawanie świata w nowy sposób.
Moim najlepszym wspomnieniem była pierwsza wycieczka z innymi studentami z wymiany. Pojechaliśmy do Ostional w Guanacaste, jednej z najpiękniejszych części kraju. Obudziliśmy się o 4 nad ranem, aby zobaczyć małe żółwie wchodzące do morza. To była najlepsza wycieczka w moim życiu.
Moją główną nauką jest język i to, że ludzie są różni i to jest w porządku. Może być trudno dyskutować z ludźmi, zwłaszcza ze starszym pokoleniem, które ma tendencję do bycia bardziej tradycyjnym i nie chce słyszeć innych opinii. Nauczyłam się, że nie jest konieczne dyskutowanie ze wszystkimi, że nie każdy chce zobaczyć twój punkt widzenia i że jest to w porządku.
Zdecydowanie tak. Wymiana jest świetna dla prawie każdego, ale polecam Kostarykę osobom, które są cierpliwe i ostrożne. Kostaryka to piękny kraj, ale niezwykle ważne jest, aby być ostrożnym i przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Ponadto ludzie mogą mieć zupełnie inne opinie niż Ty, a różnice kulturowe mogą być bardzo duże.
Wymiana pomaga lepiej zrozumieć świat, pokazuje piękne miejsca i pozwala poznać wspaniałych ludzi. Uczysz się o świecie i jest to jedyne w swoim rodzaju doświadczenie.
Słuchaj rodziny goszczącej i ich rad. Znają kraj i wiedzą, co jest bezpieczne, a co nie.
Cóż, właśnie wróciłam z dwumiesięcznej wymiany Erasmus do Hiszpanii. Nie sądzę, żeby tak się stało bez mojego pobytu w Kostaryce! Teraz jestem w Norwegii przez trzy miesiące, aby zdać egzaminy i ukończyć studia. Po ukończeniu studiów w czerwcu wrócę do Kostaryki.
Moja wymiana sprawiła, że dojrzałam jako osoba i nawiązałam kontakt z wieloma ludźmi, których nie mogę się doczekać, aby spotkać ponownie. Moja wymiana dała mi również poczucie niezależności i czuję się o wiele pewniej.
Wybrałam STS, ponieważ mieli wiele krajów do wyboru, byli bardzo uprzejmi w sytuacji Covid-19 i pozwolili mi anulować i odzyskać pieniądze, na co nie pozwoliły mi inne organizacje. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej odniosłam również bardzo dobre wrażenie o STS. Również moja siostra podróżowała z STS i miała dobre doświadczenia.
Byłam bardzo zadowolona z STS, tak szczęśliwa, że teraz gościmy studenta z wymiany STS z Meksyku.